Hossa na rynku akcji? Kiedy możliwa zmiana trendu?
Hossa na rynku akcji? Kiedy możliwa zmiana trendu?
Jak powszechnie wiadomo, bessa na rynku akcji trwa już od kilku miesięcy. Można powiedzieć, że najwyższe wartości indeks S&P500 notował na początku bieżącego roku.
Ilustracja 1: wykres indeksu największych spółek amerykańskich S&P500 w ujęciu ostatnich 2 lat. źródło: www.stooq.pl
Z dzisiejszej perspektywy wiemy już, że głównymi przyczynami były (między innymi) wysokie już wyceny akcji oraz rosnąca inflacja (CPI), która w Stanach Zjednoczonych w grudniu 2021 osiągnęła wartość 7% w ujęciu rok do roku. Oczywiście zawsze łatwo spoglądać wstecz, ale w tym okresie większość (nawet uznanych) analityków wskazywało, że rok 2022 będzie cechował się podwyższoną zmiennością, niemniej jednak „będzie pozytywny dla rynku akcji”.
Poza tym, jak wiemy alternatywa do inwestowania na rynku akcji była zarówno w 2021 roku, jak i na początku 2022 roku w pewien sposób ograniczona, chociażby dlatego, że w tym czasie rentowności obligacji szybowały do góry (spadki cen obligacji), a nieruchomości (zwłaszcza w Polsce) – osiągały coraz wyższe ceny przy rekordowej sprzedaży. Dlatego inwestowanie na rynku akcji w 2021 roku dawało wtedy nadzieję na pozytywne stopy zwrotu (co prawda przy większych wahaniach) i było wtedy pewną altenatywą na chociażby zniwelowanie skutków inflacji.
Niestety realia jak wiemy dzisiaj okazały się diametralnie inne. Dodatkowo, 24 lutego 2022 roku nastąpił atak Rosji na Ukrainę (co jeszcze kilka tygodni wcześniej – nie wydawało się wysoce prawdopodobne). Rzeczywistość zatem się zmieniła i trzeba zawsze uwzględniać negatywne scenariusze o czym pisałem wcześniej.
Kiedy bessa się skończy i kiedy możemy liczyć na powrót do trendu wzrostowego na rynku akcji?
To pytanie zadaje sobie dzisiaj wielu inwestorów oraz osób związanych z rynkiem kapitałowym.
Z dzisiejszej perspektywy, wiemy już, że gospodarki na świecie zwalniają, co więcej w niektórych państwach jest realna groźba w przyszłym roku na spadki PKB w stosunku do roku obecnego – czyli wejście w recesję. Tym samym, wiele osób myśli o rynku akcji, że w przyszłym roku – będzie również źle, tak jak w gospodarce. Warto pamiętać, że indeksy rynku akcji są jednym ze wskaźników wyprzedzających i to co będzie się działo w gospodarce za jakiś czas – „akcje wiedzą już” sporo wcześniej. Wielu analityków i obserwatorów rynku, porównuje obecną bessę z bessą w latach 70 – tych (o czym pisałem już we wcześniejszych artykułach). Proszę zauważyć, że w momencie początku wzrostu inflacji na przełomie lat 1972 i 1973 – indeks S&P 500 wszedł wtedy w trend spadkowy, który trwał do momentu, aż zaczęły docierać informacje o szczycie inflacji i możliwej dezinflacji (czyli jej stopniowym obniżaniu). Wtedy rynek akcji wszedł w tzw. hossę, która trwała kolejne miesiące (a nawet lata), pomimo tego, że dla gospodarki amerykańskiej nie był to szczególnie dobry okres, bo funkcjonowała jeszcze w kolejnych latach w warunkach tzw. stagflacji.
Ilustracja 2: Zachowanie rynku akcji amerykańskich (S&P 500) w latach 70 -tych, pod wpływem wzrostu inflacji wywołanej tzw. „kryzysem naftowym”. Źródło: Opracowanie firmy Crescat Capital LLC na bazie serwisu Bloomberg.
Gdybyśmy zestawili to z dzisiejszymi informacjami dotyczącymi inflacji (CPI) w Stanach Zjednoczonych, to wygląda to optymistycznie.
Ilustracja 3: Inflacja CPI w USA w ostatnich 12 miesiącach do września 22 r., źródło: www.tradingeconomics.pl
Jak widać na powyższym wykresie, według dostępnych danych (na 9.11.22 r.), od lipca br. włącznie inflacja CPI w USA wykazuje tendencję spadkową. Zatem można (na podstawie powyższego rozważania) wysnuć wniosek, że powinniśmy za chwilę zobaczyć zmianę trendu. Ale czy na pewno?
Gdybyśmy spojrzeli na inne wskaźniki – to nie wyglądają już one tak optymistycznie. Inflacja bazowa w USA (inflacja z wyłączeniem cen energii i żywości) jest jeszcze cały czas dość wysoka i wynosiła we wrześniu 2022 roku (według dostępnych danych) ok. 6,6% w ujęciu r/r i jak widać na poniższym wykresie – do września br. nie wykazywała (jeszcze) tendencji spadkowej.
Ilustracja 4: Inflacja bazowa w USA (z wyłączeniem cen energii i żywności) w ostatnich 12 miesiącach do września 22 r., źródło: www.tradingeconomics.pl.
Tym samym FED (Rezerwa Federalna w Stanach Zjednoczonych) na czele z jej aktualnym szefem – Jeromie Powellem, zapowiedział z nią walkę, nawet kosztem wejścia kraju w recesję i od 2 listopada, stopa procentowa w USA wynosi już 4 p.p. Według prognoz Goldman Sachs, stopy procentowe w USA wzrosną jeszcze trzy razy do pięciu procent do marca 2023.
Ilustracja 5: Podwyżki stóp procentowych w USA i ich dalsza prognoza, źródło: Goldman Sachs Global Investment Research oraz www.stooq.pl.
Analiza zamieszczona w serwisie Morningstar (Preston Caldwell, October 21, 2022, źródło: https://www.morningstar.com/articles/1106505/why-we-expect-the-fed-to-cut-interest-rates-in-2023), sygnalizuje, że spodziewane jest łagodzenie polityki pieniężnej w USA w połowie 2023 roku, kiedy inflacja spadnie do celu w okolicach poziomu 2% i zacznie być potrzeba wsparcia wzrostu gospodarczego. Na koniec roku 2023 przewidywana jest stopa funduszy federalnych (federal-funds rate) na poziomie około 3% (Morningstar, październik 2022).
Zatem, jeśli rynek rzeczywiście przewiduje stopniową stabilizację stóp procentowych w USA, a w perspektywie 8-12 miesięcy wręcz obniżki stóp procentowych – to wydaje się, że jest to pozytywny impuls dla rynku akcji.
Co jeszcze stoi na przeszkodzie do hossy i jakie są jeszcze ryzyka dalszych spadków?
Warto wspomnieć, że podwyżkom stóp procentowych w USA, towarzyszy jednocześnie stopniowe zmniejszanie aktywów w bilansie Banku Centralnego USA. Od kwietnia 2022 roku, aktywa (czyli w uproszczeniu tzw. ilość pieniądza w obiegu – zacieśnianie polityki monetarnej, sytuacja zgoła odwrotna do tej, która była prowadzona przez FED od początku 2020 roku) zmniejszyły się o ok. 300 miliardów USD.
Ilustracja 6: Bilans (aktywa) Rezerwy Federalnej, pełniącej funkcje Banku Centralnego USA w okresie 28.IV.21 – 1.XI.22 r. w milionach USD, źródło: www.federalreserve.gov/monetarypolicy.
Co to oznacza w praktyce?
Transakcja na papierach wartościowych banku centralnego zmienia wielkość bazy monetarnej: zakup zwiększa bazę monetarną, a sprzedaż ją zmniejsza. W połączeniu ze zdecydowanym działaniem w zakresie podwyższania stóp procentowych (dla przypomnienia od marca 2022 stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych wzrastają dość gwałtownie) wzrasta w gospodarce ryzyko różnego rodzaju bankructw, niewypłacalności zarówno w sektorze przedsiębiorstw jak i osób indywidualnych. Na marginesie ryzyko tzw. defaultu, czyli niewypłacalności w ramach tzw. wysokodochodowych kredytów (high yields credit) było ostatnio jeszcze bardzo niskie, zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych w porównaniu z ostatnimi ośmioma latami.
Ilustracja 7: Wskaźniki niewypłacalności kredytów wysokodochodowych (high yields credits) w Europie i USA w ostatnich 8 latach, źródło: CreditSights, ICE BofA HY Indices, D.Barnes (IX.22).
Tym samym, wydaje się, że w ślad za działaniami banków centralnych w ostatnich kilku miesiącach (opisanymi powyżej) – wzrost tych wskaźników pozostaje jeszcze przed nami. Ten element (wzrost niewypłacalności w sektorze przedsiębiorstw jaki i wśród klientów indywidualnych) jest wymieniany jako jeden z głównych czynników ryzyka dla rozpoczęcia większej hossy na rynkach akcji.
Podsumowując:
Za nami już w zasadzie ponad dziesięć miesięcy trendu spadkowego na rynku akcji. Zarówno czas ich trwania, głębokość, jak również perspektywy hamowania inflacji (głównie w USA) oraz coraz bardziej realna perspektywa stopniowych obniżek stóp procentowych (w USA) w ciągu najbliższych 12 miesięcy – z pewnością są czynnikami pozytywnymi dla rozpoczęcia hossy na rynku akcji nawet w najbliższych kilkunastu tygodniach. Jako czynniki wskazujące na to, że bessa jeszcze trochę może trwać jest na przykład stopień wyprzedaży akcji na świecie (który nie jest jeszcze wysoki), czy wspomniana już powyżej negatywna perspektywa niewypłacalności podmiotów, która jakkolwiek może się nie wydarzyć lub wydarzyć w mniejszym stopniu niż niektórzy zakładają.
Dlatego możliwą zmianę trendu – wejście w hossę, czyli wzrosty na rynku akcji, zdecydowana większość analityków wymienia okres I półrocza 2023 roku. Ale czy będzie to styczeń, luty, czy np. maj, tego nie wiadomo, bo zależy m.in. od poziomów wymienionych wyżej wskaźników w najbliższych tygodniach i miesiącach. Aktualnie (od około miesiąca) mamy pewne odbicie na rynkach akcji, ale większość analityków prognozuje, że jest to (jeszcze niestety) jedynie korekta wzrostowa w trendzie spadkowym. Dla inwestora, sprzedaż akcji czy rozwiązań inwestycyjnych opartych na rozwiązaniach akcyjnych w obecnym czasie wydaje się raczej ryzykownym rozwiązaniem, bo późniejsze odbicie eliminuje takiego inwestora z możliwości „załapania się” na wzrosty, które przy odreagowaniu rynku mogą być dość szybkie. Wydaje się, że dzisiaj racjonalny inwestor, akceptujący ryzyko wahań akcji, mający określone doświadczenie na rynku i patrzący w horyzoncie przynajmniej 3-4 lat, powinien mocno rozważyć systematyczne budowanie tzw. pozycji na rynku akcji (dla ograniczenia ryzyka np. w ramach formuły tzw. zbiorowego inwestowania – czyli funduszy), dlatego że: po pierwsze bardzo trudne jest przewidzenie tzw. „dołka rynku”, a po drugie – z reguły pierwsza faza hossy, czy nawet pierwsza fala wzrostów rozpoczynająca hossę – często bywa szybka i gwałtowna. Ryzyko jest tylko takie, że na przykład oczekiwana hossa opóźni się o kilka tygodni lub rynek spadnie o kilka – kilkanaście procent więcej niż zakładaliśmy. Dokonywanie systematycznej alokacji w rozwiązaniach akcyjnych w ujęciu najbliższego półrocza – to ryzyko z pewnością zmniejsza.
************
Materiał należy traktować jako wyłącznie wyraz osobistych poglądów autora. Nie stanowi on oferty w rozumieniu Kodeksu cywilnego ani oferty publicznej w rozumieniu ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych, doradztwa inwestycyjnego, innego rodzaju doradztwa, ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego, jak również innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategie inwestycyjne. Zabronione jest powielanie i rozpowszechnianie tej publikacji bądź jej części bez wyraźnej zgody autora. Autor nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.
Źródło obrazka czołowego: <a href=”https://www.freepik.com/free-vector/stock-market-concept-design_2393300.htm#query=stocks%20bull%20market&position=8&from_view=search&track=sph”>Image by starline</a> on Freepik